W miniony wtorek, w zaledwie trzy godziny, policjanci zatrzymali pięciu kierowców, którzy jadąc ulicami Leszna w tzw. szczycie komunikacyjnym, rozmawiali przez telefon. Wszystko byłoby w porządku gdyby ich telefony posiadały zestawy głośnomówiace lub słuchawkowe. Jednak kiedy urządzenie wymaga trzymania go w dłoni i absorbuje uwagę kierowcy oraz zajmuje ręce, stanowi to wykroczenie. Za nieprzestrzeganie tego przepisu grozi grzywna w kwocie 500 złotych oraz 12 punktów karnych.
- Kierowcy tłumaczyli mundurowym swoje nieodpowiedzialne zachowania w różny sposób: że to nie ich wina, gdyż właśnie szef do nich dzwonił lub dziecko, że to ich pierwszy raz kiedy chwycili za telefon podczas jazdy albo, że w ogóle nie wiedzieli o takim zakazie - relacjonują leszczyńscy mundurowi. - Obserwując jednak kierowców rozmawiających w czasie jazdy przez telefon można zauważyć, że jadą oni w tzw. „letargu” - kompletnie nie obserwując drogi i otoczenia, skupieni na rozmowie nie wiedzą co się dzieje na jezdni, jakie obowiązują znaki drogowe lub kolor świateł na sygnalizatorach. Kierowcy zamyśleni i skupieni na rozmowie nie mają pojęcia, że powodują zagrożenie i niebezpieczeństwo spowodowania wypadku - stwierdzają policjanci.
- Dlatego pamiętajmy, że bez względu na to w jakim charakterze korzystamy z drogi, dla własnego bezpieczeństwa stosujmy zasadę, która jest hasłem prowadzonej akcji informacyjno- edukacyjnej: Na Drodze – Patrz i Słuchaj! - apelują stróże prawe.
Poprzednia
Następna